Czego nie lubią internauci... Czego nie lubi Krzysiu: Sprzątania po imprezach - za to, że trzeba to robić Formularzy podatkowych - @(*#(#!*$)!@#* Disco-polo - za kaleczenie muzyki Mydlanych oper - za beznadziejność i dłużyzny Ingnorancji i nietolerancji - za to, że szkodzi innym Piwa tzw. cienkiego - za brak smaku i "treści" oraz małą "skuteczność" Kolejek w banku - za marnowanie mojego czasu Niedzielnych kierowców - za niewyobrażalną głupotę i nieprzewidywalność Mydełka Fa - za wysypkę po nim Marsjan - za to, że atakują Polityków - za kłamstwa i prywatę TP S.A. - za najgorszą jakość usług i nawyższe ceny na świecie Radio Maryja - za politykę i beznadziejność Rannego wstawania - za to, że nie można się wyspać Telefonów w środku nocy - @^#%(&@ Listonosza - za to, że nie dostarcza poczty tylko zostawia avizo (albo i nie) Papierosów - za obrzydliwy smak Rozsądku - za to, że jest Modlishka Nie lubię, jak ktoś jest zbyt pewny siebie, zarozumiały. Nie lubię zimy. Nie lubię chodzić do dentysty, nie lubię wstawać o 5:30 rano do szkoły nie lubię mojej sąsiadki i hmm... czego jeszcze ... dzisiejszego obiadu czyli żurku. No to chyba na tyle. Heksa Heh, ja nie lubię wścibstwa,dwulicowości, ludzi pewnych siebie, a najbardziej nie lubię barszczu czerwonego... Szefowa forum: kłamstwa, zimy, mrozu, mięsa, disco, dwulicowości, telewizji, niepunktualności, bezsensownych postów, wulgaryzmów, papierosów, morza, egzaminów, ludzi wtykających nos w nie swoje sprawy, trojanów, wódki, "dzwonów" ..., zazdrośników ale najbardziej nie lubię ograniczania wolności i naruszania cudzej wolności. Chiara: Ostatnio, po pewnej dyskusji , naszło mnie, czego nie lubię. A nie lubię: A) bezsensownej zazdrości połączonej często gęsto z ukrytą zawiścią, w dodatku podszytej płaszczykiem "oni mają lepiej"... B) obiecanek cacanek, czyli, ktoś coś obieca, ja oczywiście naiwnie uwierzę i...czekaj tatka latka, czyli to mnie wkurza ogromnie, bo jak komuś coś obiecam, to staram się bardzo mocno słowa dotrzymać. Tak naprawdę, jak wiem, że czegoś nie zrobię, to nie obiecam na odczepnego, bo będzie mnie to męczyć. To brak szacunku dla drugiej strony. C) skąpstwa. Nie nie mówię tu o oszczędzaniu, a skąpstwie w czystej postaci. Na ogół, dziwne, zaobserwowanym to u osób, którym się powodzi. I te opowieści, jak to im źle finansowo (a potem nagle kolejne auto, czy wakacje). Szczerze mówiąc, taka postawa jest dla mnie niezrozumiała. D) dwulicowości i obłudy...